Prześladowani chrześcijanie uczą nas, że Jezus nie jest mitem, ale żywą Osobą. Z miłości do Niego można oddać wszystko. Z ks. Rafałem Cyfką, dyrektorem Biura Regionalnego Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, rozmawia Jola Tęcza-Ćwierz.
Jak wygląda sytuacja chrześcijan w Europie?
– Chrześcijanom w Europie żyje się różnie. Sytuacja chrześcijan w Polsce jest zupełnie inna niż np. we Francji, Holandii czy Belgii. My dzięki temu, że trzymamy się tradycji, mamy dość dobrą sytuację. Polacy cieszą się poszanowaniem praw wolności religijnej, chociaż także i u nas dochodzi do sytuacji, gdzie wyrokiem sądowym zezwala się na obrazę uczuć religijnych chrześcijan. Mam tu na myśli słynną sprawę Adama Darskiego – Nergala z 2010 r. Muzyk publicznie podarł Biblię i obrażał Boga, ale sąd oddalił pozew przeciwko niemu. Przypomina mi się także sztuka pt. „Klątwa”, w której dochodzi do profanacji krzyża i figury św. Jana Pawła II. Niedawno jeden z wolontariuszy mówiąc w Hiszpanii o prześladowaniach chrześcijan, usłyszał, że widocznie chrześcijanie sobie na to zasłużyli. Jak to się ma do szczytnych haseł o wolności, równości i braterstwie?
W jakich krajach jest dziś najtrudniej?
– Najtrudniejsza sytuacja panuje na Bliskim Wschodzie. W 2003 r. w Iraku żyło prawie półtora miliona chrześcijan a dzisiaj niewiele ponad 150 tys. Inwazja zachodniej cywilizacji, konflikty wewnętrzne, konflikt z Państwem Islamskim wyczyściły ten kraj z chrześcijaństwa. Chrześcijanie są mniejszością, o którą nikt tam nie walczy. Trudna sytuacja jest również w Iranie i Pakistanie. Tam za kilka lat może nie być chrześcijan w ogóle. A żyją tam od I w.
250 mln – tylu chrześcijan jest prześladowanych (np. więzionych, torturowanych, pozbawianych dobytku)
350 mln – tylu chrześcijan jest dyskryminowanych (np. pozbawianych pracy, wyrzucanych ze studiów)
co czwarty chrześcijanin cierpi z powodu wiary
Co to znaczy, że chrześcijanie są prześladowani? W jaki sposób się to przejawia?
– Sposób prześladowania jest zależny od regionu świata. W krajach Bliskiego Wchodu, Nigerii czy Pakistanie są to krwawe prześladowania. Za trwanie przy Chrystusie Jego wyznawcy płacą najwyższą cenę – życie. Są więzieni, torturowani. Prześladowcy wypędzają ich z domów, pozbawiają dobytku. Liczba tych, którzy żyją w takiej sytuacji, wynosi ponad 250 milionów! 350 milionów to wierni dyskryminowani, którzy ze względu na wiarę pozbawiani są pracy czy studiów. Łącznie mamy 600 milionów chrześcijan, którym odmawia się prawa do wolności religijnej. Wszystkich chrześcijan na świecie jest trochę ponad dwa miliardy, tak więc ponad jedna czwarta z nich cierpi z powodu wiary. Chrześcijaństwo jest dzisiaj najbardziej prześladowaną religią, a chrześcijanie najbardziej znienawidzoną społecznością.
Więcej w drukowanym wydaniu „Drogi”. Zachęcamy do prenumeraty. O „Drogę” pytajcie także w swoich parafiach.