Drodzy Czytelnicy!
Obracam w rękach puszkę na adwentowe grosiki dla Afryki. I szukam złotego środka. Bo z jednej strony chcę Wam napisać, że bardzo się cieszę, że wspólnie możemy pomóc. Przez cały Adwent puszka będzie stała na lodówce w moim domu i będziemy do niej wrzucać pieniążki. Z drugiej strony, przypominają mi się słowa Pana Jezusa, żeby lewa ręka nie wiedziała, co czyni prawa, czyli żeby nie chwalić się swoimi dobrymi uczynkami. Wierzę jednak, że jest coś pośrodku. Coś pomiędzy szpanowaniem, że pomagam, a chowaniem się w kącie ze swoim wrażliwym sercem.
To „coś pomiędzy” jest wymianą doświadczeniem i działaniem we wspólnocie, którą może być szkolna klasa. To „coś pomiędzy” daje siłę, bo widzimy, że jeśli podzielimy się pracą, to stosunkowo niewielkim nakładem środków, możemy naprawdę wiele. Przykłady? Zostańmy przy misjach, które są tematem tego numeru. Chyba w każdym domu jest dziś okularnik. Jedne stare oprawki nie wyleczą wszystkich par oczu na misjach, ale jeśli zorganizujemy w naszej szkole zbiórkę okularów i każdy uczeń oraz nauczyciel przyniesie jedną parę, zbierzemy ich kilkaset! Drugi przykład. Większość z nas nie ma zbędnych stu złotych na szkołę stolarską na Madagaskarze, którą buduje Polska Fundacja dla Afryki, ale załóżmy, że w ciągu Adwentu z niezjedzonych batoników uzbieramy 10 zł. Pomnóżmy to przez liczbę czytelników „Drogi” i mamy sumę, która według afrykańskich przeliczników okazuje się zawrotna.
Zatem zachęcam Was do „czegoś pomiędzy”, czyli do wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka i zapraszania do pomagania Waszych Rodziców, Dziadków, Przyjaciół. Jeśli dobro zacznie się mnożyć, trudno je powstrzymać!
Miłej lektury!
Magda Guziak-Nowak
redaktor naczelny