Szczęść Boże,
Zaraz na początku zapytam, jak wyobrażacie sobie szczęście, szczęśliwego człowieka? Czy siedzi na wielkim tronie, wokół którego biegają służący, gotowi spełnić każde jego życzenie? Czy ma do dyspozycji armię, której się boją wszystkie potęgi świata? Czy siedzi w jakimś tajnym laboratorium, w którym podlegli mu naukowcy poświęcają czas na odkrycie tajemnicy życia? A może po prostu trzyma dłoń obok przycisku, którego naciśnięcie spowoduje wybuch niszczący wszystko na Ziemi? Właściwie historia świata zna wszystkie te scenariusze, specjaliści mogliby podać nazwiska osób, które tutaj wymieniłem. Czy ci ludzie byli szczęśliwi? Czy władza, bogactwo, sława dają szczęście? Niektórym wydaje się, że tak. Ale tylko do chwili, gdy uświadomią sobie, że za największe pieniądze nie kupią kogoś, komu naprawdę na nich zależy, że największa nawet potęga nie przestraszy wirusa, który zaatakował ich ciało, że sława nie pozwoli skutecznie uciec przed samotnością.
Szczęśliwy to ten, kto wie, że jest kochany, nawet gdy wszystko straci. Szczęśliwy to ten, który umie zapanować nad lenistwem i emocjami, nawet, gdy żaden z ludzi się go nie boi. Szczęśliwy to ten, kto wie, że zawsze może rozdawać, bo jego siła i bogactwo są „nie z tego świata” i nigdy mu ich nie zabraknie.
Ktoś by powiedział, że szczęśliwy jest też człowiek, który odkrył swoją pasję, który wie, na czym mu zależy i potrafi do tego dążyć, który nie przestaje zmierzać do celu mimo wielu porażek. To prawda, ale… nie zawsze. Coś, co angażuje całego człowieka, co pozwala zwyciężać swoje słabości, co jest źródłem wciąż odnawiającej się siły jest dobre, póki nie stanie się celem samym w sobie, co nie przesłoni piękna świata i piękna człowieka stworzonego przez Boga.
Właśnie takie postawy chcemy pokazać w obecnym numerze „Drogiˮ: ludzi, którzy ukochali sport, ale również ludzi, którzy widzą biegnących obok. Ludzi, którzy umieją zrezygnować z pójścia na imprezę, by mieć czas na dokończenie wspólnego projektu. Ludzi, którzy mimo niepełnosprawności umieją znaleźć dziedzinę życia, w której nikt im nie dorówna.
Ludzie, którzy stracili chęć życia, którym nic się nie chce, są często kierowani do poradni psychologicznej, gdzie zwykle stawiane są im pytania typu: „Co lubisz robić w swoim życiu? Na czym ci zależy? Jakie jest twoje hobby?”.
W poszukiwaniu własnej pasji nie zapomnijmy o tym, że zawsze szczęśliwy będzie człowiek, który ma obok kogoś, komu na nim zależy, a nigdy nie straci swego szczęścia ten, kto pamięta, że taką Osobą jest Bóg.
Ks. Zbigniew Kapłański