Od około trzystu lat pokutuje wśród ludzi mieniących się naukowcami mit, według którego Ewangelie nie powstały w I wieku po Chrystusie, ale w czasach późniejszych. Tymczasem przeczą temu badania, z których wynika, że Ewangelie synoptyczne (Mateusza, Marka i Łukasza) spisano stosunkowo niedługo po śmierci i Zmartwychwstaniu Pana Jezusa.
Qumran przechowało papirusy
Mniej więcej przez trzysta lat osadę Qumran, położoną na północny zachód od Morza Martwego, zamieszkiwała grupa esseńczyków. Był to odłam religii mojżeszowej, którego członkowie zajmowali się przede wszystkim studiowaniem i przepisywaniem żydowskiej Biblii. Ich życie miało charakter monastyczny, dziś powiedzielibyśmy, że byli swego rodzaju zgromadzeniem zakonnym. W 68 r. po Chrystusie do osady w Qumran, którą zamieszkiwało wówczas około 200 osób, wkroczyły wojska rzymskie, tłumiące żydowskie powstanie. Uciekający esseńczycy pozostawili w jaskiniach ukryte zwoje świętych ksiąg. Odkryto je dopiero w 1947 r. i stanowią one nieocenione źródło dla biblistów. Na przestrzeni lat znaleziono tam fragmenty wszystkich, za wyjątkiem Księgi Estery, ksiąg Starego Testamentu. W całości znalazła się tam jedynie Księga Izajasza, z pozostałych ksiąg zachowały się fragmenty. Znaleziono wówczas również teksty apokryficzne, a także dotyczące wspólnoty qumrańskiej.
Papirus z fragmentem Ewangelii wg św. Marka?
W 1955 r. odnaleziono w jaskini nr VII mały kawałek papirusu, któremu nadaną nazwę 7Q5. Przez długi czas naukowcy nie mogli stwierdzić, fragmentem jakiego dzieła jest ów skrawek, na którym widnieje dwadzieścia liter. Dopiero w 1972 r. podana została hipoteza, że jest to fragment Ewangelii wg św. Marka. Choć w całości odczytać można tylko jedno słowo: και (i, oraz), to jednak pozostałe litery pasują do tekstu z szóstego rozdziału owej Ewangelii. Po uwzględnieniu wszystkich możliwych wariantów odczytu tego fragmentu (zajmuje się tym paleografia), a także po porównaniu tych liter z innymi dziełami świata starożytnego hiszpański profesor Alberto Dou Mas de Xaxàs obliczył, że prawdopodobieństwo tego, że ten fragment nie jest tożsamy z częścią Ewangelii wynosi 1:900 000 000 000. Choć sprawa nie jest jeszcze do końca przesądzona (wyniki jego badań da się podważyć), możemy z całą pewnością stwierdzić, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że jest to fragment Ewangelii wg św. Marka. Wówczas datę powstania tej Ewangelii można określić na okolice 50 r. po Chrystusie.
Najważniejsza jest wiara
Jeśli w przyszłości nauka potwierdzi tę – jak na razie – hipotezę, będzie to mogło wzmocnić naszą wiarę. Jeśli jednak okaże się, że prof. Dou, a wraz z nim wielu innych wybitnych naukowców pomylili się, nie ma co załamywać rąk! My wiemy o tym, że Chrystus nie był tylko postacią historyczną, ani tym bardziej mitologiczną. Jest żywą Osobą, która przez około trzydzieści lat historii świata chodziła realnie po Ziemi jako prawdziwy człowiek. Jezus z Nazaretu poniósł śmierć z rąk narodu żydowskiego i Rzymian po to, by odkupić grzechy zarówno żydów, jak i pogan. Po trzech dniach zmartwychwstał, ukazywał się swoim uczniom, a później wstąpił do nieba. Znamy to doskonale i żadne badania naukowe nie są w stanie zagrozić naszej wierze, zbudowanej na autorytecie Kościoła katolickiego, który posługuje się dwoma źródłami Objawienia: Pismem Świętym i Tradycją Kościoła.
Kajetan Rajski