Memy, ukazujące pierwszokomunijne dziewczynki w niemal balowych sukienkach lub chłopców w białych ubrankach siedzących na nowym quadzie, są śmieszne i równocześnie tragiczne. Co tracimy z takim podejściem do sakramentów?
Temat prezentów na I Komunię Świętą pojawia się co roku w okolicach maja w mediach, zwłaszcza w internecie. Autorzy memów i komentarzy prześcigają się w pokazywaniu coraz to bardziej prześmiewczych zdjęć, ukazujących pierwszokomunijne dzieci z nowymi smartfonami, tabletami czy dronami. Wydaje się to być śmieszne i równocześnie tragiczne. Osoba mająca kontakt z żywą wiarą wie, że to przecież nie o to chodzi. Przecież największą radością dla dziecka jest fakt przyjęcia Żywego Chrystusa pod postacią Chleba Eucharystycznego! Mimo to co roku temat wraca, coraz bardziej spłaszczając samą rzeczywistość Eucharystii.
Kupić miłość?
Dlaczego tak się dzieje? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Na pewno jest to wina naszej katechezy, zarówno tych dzieci, jak i przede wszystkim ich rodziców i bliskich, którzy, sami nie potrafiąc czerpać radości ze spotkania z Żywym Chrystusem, próbują zastąpić to doświadczenie czymś materialnym. Chrystus to miłość. Jeśli jej nie czujemy, próbujemy zastąpić ją sztucznym zamiennikiem. Tak przecież też często dzieje się w rodzinach, w których rodzice nie mają czasu dla dzieci i brak miłości czy zainteresowania próbują zastąpić kupowaniem drogich prezentów.

A jak jest z Bierzmowaniem?
Co z prezentami na tę okazję? Na szczęście, nie widzi się w internecie drogich prezentów dla młodzieży przyjmującej ten sakrament. Może chodzi o dojrzałość przyjmującego ten sakrament i nieco lepsze rozumienie tego, co się dzieje. Dziecku, nawet w trzeciej klasie szkoły podstawowej, trudniej wyjaśnić, że otrzymuje właśnie największe bogactwo świata. Choć nie jest niemożliwe, by dotrzeć nawet do tak młodego człowieka. Nastolatkowi w wieku 15 lat nieco łatwiej przychodzi zrozumienie, że dary Ducha Świętego, którymi jest obsypywany w sakramentach (między innymi w Bierzmowaniu), są naprawdę cenne!
Co dostanę?
Czasami jednak bliscy obdarowują podopiecznych drobnymi prezentami z okazji Bierzmowania. Na szczęście, nie są to już tak drogie materialnie prezenty jak w przypadku I Komunii Świętej. Niektórzy kupują np. Pismo Święte. Jednak warto pamiętać, że sam sakrament jest wystarczającym „prezentem”. Nic nie powinno go przysłaniać. Pytanie, czy potrafimy dostrzec jego wartość? Przypomina mi się pewien okołoświąteczny obrazek z internetu. Przedstawia dorosłego mężczyznę i małego chłopca. Mężczyzna pyta chłopca, co mu przyniesie Dzieciątko Jezus. Chłopiec odpowiada prosto: „Zbawienie”.
ks. Kamil Gołuszka
Więcej w drukowanym wydaniu „Drogi”. Zachęcamy do prenumeraty. O „Drogę” pytajcie także w swoich parafiach.