Drodzy Czytelnicy!
Kraków czeka na Światowe Dni Młodzieży. Poznajmy miasto, w którym za kilka miesięcy odbędą się rekolekcje na światowym poziomie! A jeśli Kraków, to i Karol Wojtyła. O przepięknej siedzibie polskich królów napiszemy z pewnością jeszcze wiele razy, ale nie mogliśmy zacząć inaczej. Krakowskie lata Karola Wojtyły, choć nie były wypełnione podróżami do 130 krajów (tyle odwiedził jako papież…), minęły intensywnie, twórczo i pracowicie. Wiadomo, ważne wydarzenia rozgrywały się na Wawelu, gdzie przyjmował święcenia kapłańskie, oraz w krakowskiej kurii ze sławnym oknem. Mimo to z największym sentymentem oglądam fotografie z jego czasów studenckich, kiedy był tak bardzo podobny do mnie, do Was, którzy ciągle zdobywamy nową wiedzę. Lubię jego zdjęcia w robotniczym stroju, bo czas ciężkiej pracy w kopalni ukształtował jego wrażliwość na ludzi ubogich i niesprawiedliwość społeczną. Na tych zdjęciach jest mi bliższy niż wtedy, gdy widzę go z pastorałem i w kardynalskiej „czapce”. Oczywiście, gdy został biskupem, a potem kardynałem i papieżem, nie stracił otwartości na drugiego człowieka. Mimo to lubię ten czas „przedbiskupi”.
Chociaż w naszej redakcji nie pracuje żaden geograf ani topograf, pokusiliśmy się o przygotowanie artykułu o krakowskich ścieżkach Karola Wojtyły. Ciekawe, ile czasu zajęłoby Wam odwiedzenie miejsc, które opisał Michał (str.4–5)? Gdy wyczerpiecie papieskie miejsca, pamiętajcie, by poznać Kraków także od innej strony – kulturalnej, naukowej, królewskiej i z perspektywy naszych świętych (str. 6–7). Naszych, bo tu, w Krakowie, znajduje się redakcja „Drogi”. Pozdrawiamy z miasta, w którym wszystkie cegły Starego Miasta pamiętają ks. Karola.
Magda Guziak-Nowak
redaktor naczelny