Dobra Nowina – ładnie się mówi, ładnie się słyszy i ładnie się kreśli na kartkach. Złośliwi powiedzą, że to milusi, świąteczny frazesik, a ja napiszę, że to prawdziwa rewolucja. Bo co to jest Dobra Nowina? Synonim Ewangelii, prawda i opowieść o Jezusie Chrystusie, który przyszedł na świat do swoich ukochanych dzieci. No ale żeby nie było cukierkowato, dodajmy, że nie wszystkie dzieci okazały się sympatyczne i wdzięczne. Niektóre nawet chwyciły za miecze, aby Go zabić.
Ale zaraz, zaraz, to jakie w końcu mamy święta: Boże Narodzenie czy Wielkanoc, poprzedzoną Męką Pana Jezusa? Zdecydowanie mamy Boże Narodzenie. A to doskonały powód, aby przypomnieć, że Dobra Nowina to także Boża wiadomość, że zawsze dostajemy drugą szansę. Zawsze! Jezus przychodzi do nas jako Szansa na radość, miłość, wieczność, zbawienie.
Zachęcam siebie i Was, żebyśmy starali się patrzeć na wszystkie drugie szanse przez pryzmat Pana Boga. Także na te szanse, który my sami możemy dać komuś innemu. Jasne, że trudno zaufać osobie, która nas zraniła, zawiodła nasze nadzieje i podeptała zaufanie. Ale Dobra Nowina ogarnia także ją. Więc jeśli Pan Bóg wybacza i „zeruje” konto, może i my…? W bieżącym numerze piszemy m.in. o duchowym dziewictwie, czyli o życiu w czystości, nawet jeśli tzw. pierwszy raz mamy już za sobą. Duchowe dziewictwo to poważny kaliber, sprawa dużej wagi. Ale także tu, gdzie nasze ścieżki wyraźnie rozminęły się z Bożymi drogowskazami, Pan Bóg daje drugą szansę. To jest naprawdę Dobra Nowina! A może małe zadanie na święta? Dla każdego z nas, dla mnie i dla Was? Pomyślmy, komu moglibyśmy dać drugą szansę (albo trzecią, czwartą, piątą…) i pomódlmy się w intencji tej osoby.
Życzę Wam wspaniałego Bożego Narodzenia! Spotkajmy się w kolejnym numerze – lepsi, życzliwsi i szczęśliwsi!
Magda Guziak-Nowak
redaktor naczelny