W Piśmie Świętym
Pielgrzymki mają tradycję sięgającą blisko dwóch tysiącleci, a ich geneza leży w Piśmie Świętym, według którego życie to stałe pielgrzymowanie, a wierzący uznawani są za „gości i pielgrzymów na tej ziemi” (Hbr. 11, 13). „Ojcem Pielgrzymów” stał się starotestamentowy Abraham: „Pan rzekł do Abrahama: »Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem. (…) Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi« (Rdz 12, 1–3).
Pan Jezus już jako 12-letni chłopiec udał się do Jerozolimy: „Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym” (Łk 2, 41–42). Ewangelia ukazuje nam Jezusa zawsze w drodze. Wydaje się, że Jezus pragnie jak najszybciej przenosić się z miejsca do miejsca, aby obwieszczać bliskie nadejście Królestwa Bożego.
Już pierwsi chrześcijanie odczuwali głęboką potrzebę szczególnego wyrazu swojej pobożności poprzez pielgrzymki. Narażeni na różne niebezpieczeństwa wędrowali do Grobu Chrystusa, czcili relikwie świętych, męczenników i pokonywali wielkie obszary, docierając do klasztorów i pustelni.
W nauczaniu papieży
„Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zaprosić serdecznie całą chrześcijańską wspólnotę, aby w duchu wyruszyła na szlak jubileuszowej pielgrzymki. Będzie ją można odbyć w wielu różnych formach (...). Z pewnością jednak wielu przeżyje ją, wyruszając naprawdę w drogę do miejsc, które odegrały szczególnie doniosłą rolę w dziejach zbawienia. Wszyscy natomiast musimy podjąć ową podróż wewnętrzną, której celem jest oderwanie nas od tego wszystkiego – w nas i wokół nas – co jest sprzeczne z prawem Bożym, abyśmy byli w stanie spotkać się w pełni z Chrystusem, wyznając naszą wiarę w Niego i otrzymując obfitość Jego miłosierdzia. (...) Mówię to do wszystkich: wyruszmy w drogę śladami Chrystusa!ˮ (Jan Paweł II, List Ojca Świętego Jana Pawła II o pielgrzymowaniu do miejsc związanych z historią zbawienia).
„Podczas Drogi można oddawać się kontemplacji nowych horyzontów, refleksji, które skłaniają człowieka do zrewidowania ciasnoty własnej egzystencji, ale też niezmiernej wielkości, jaką posiada on wewnątrz i na zewnątrz siebie. W ten sposób Droga przygotowuje go do pójścia za autentycznym pragnieniem swego serca. Pielgrzym, otwarty na transcendencję oraz na to, co niespodziewane, pozwala, aby Słowo Boże pouczało go, a w ten sposób oczyszcza swoją wiarę z przywiązań i nieuzasadnionych lęków” (Orędzie Benedykta XVI z okazji inauguracji Roku Świętego 2010).
W Katechizmie Kościoła Katolickiego
583 Podobnie jak wcześniejsi prorocy Jezus (…) w czasie swego życia ukrytego udawał się do świątyni Jerozolimskiej co roku przynajmniej na święto Paschy; samą Jego misję publiczną wyznaczał rytm pielgrzymek do Jerozolimy na wielkie święta żydowskie.
2691 Pielgrzymki przypominają naszą wędrówkę na ziemi ku niebu. Tradycyjnie już są one czasem intensywnej odnowy modlitwy. Dla pielgrzymów poszukujących właściwych im żywych źródeł sanktuaria są wyjątkowymi miejscami przeżywania „jako Kościół” form modlitwy chrześcijańskiej.
2581 Świątynia miała być dla Ludu Bożego miejscem jego wychowania do modlitwy. Pielgrzymki, święta (…) – wszystkie te znaki świętości i chwały Boga Najwyższego, a bardzo bliskiego, były wezwaniami i drogami modlitwy.
Sabina Miodońska