O aborcji, cierpieniu i potrzebie przebaczenia z Justyną Gajos rozmawia Magdalena Urlich. Justyna pracuje w Fundacji „Jeden z Nas” i jest koordynatorką Poradni Bioetycznej w Krakowie.
Feministki mówią, że ich ciało to ich sprawa. Dlaczego nie można się zgodzić z takim stwierdzeniem?
– W świetle aktualnej wiedzy naukowej życie nowego człowieka rozpoczyna się w momencie połączenia się męskiej i żeńskiej komórki rozrodczej. W chwili zapłodnienia zostaje określony unikalny zestaw ludzkich genów – określona zostaje płeć dziecka, kolor skóry, oczu, włosów, jego predyspozycje. Od tego momentu następuje eksplozja nowego życia. W łonie matki rozwija się nowy, wyjątkowy i niepowtarzalny człowiek. To pierwszy i podstawowy powód, dla którego nie można się zgodzić ze stwierdzeniem: „moje ciało, moja sprawa”, mającym usprawiedliwić aborcję.
To temat, który budzi skrajne emocje, także w obrońcach życia. Jakim językiem mówić o aborcji, aby nazwać zło złem, a jednocześnie nie rzucać kamieniami?
– O aborcji należy mówić prawdę, że jest ona przerwaniem życia, zabójstwem niewinnego dziecka. Ma ona negatywne konsekwencje dla matki, ojca, bliskich i całego społeczeństwa. Tę prawdę można jednak różnie przedstawiać. Uważam, że o aborcji należy rozmawiać rzeczowo i merytorycznie, odwołując się do faktów naukowych na jej temat. Nigdy nie wolno nam nikogo osądzać ani oceniać. Trzeba pokazywać piękno ludzkiego życia od samego poczęcia a równolegle edukować, np. o etapach rozwoju dziecka w okresie prenatalnym.
Mamy do czynienia z umniejszaniem tego, czym jest aborcja. Mówi się o niej „zabieg”. Porównuje do zabiegu u dentysty. Jak to wygląda w rzeczywistości?
– To nie tylko umniejszanie, ale i odwracanie uwagi od tego, czym jest aborcja. Przede wszystkim ma konsekwencje dla dziecka – odbiera mu życie. Poza tym pociąga za sobą poważne konsekwencje zdrowotne u kobiet, m.in. stany zapalne, zrosty, poronienia, przedwczesne porody, niepłodność. Są też konsekwencje psychiczne, tzw. syndrom poaborcyjny – cierpienie z powodu utraty dziecka, lęk, ból, poczucie winy, pustki, rozpacz, myśli samobójcze, depresja. A także duchowe, takie jak poczucie utraty wewnętrznego pokoju, radości z życia, problemy z powrotem do relacji z Bogiem. Czy naprawdę możemy mówić o „zabiegu”, który powoduje tylko „skutki uboczne”?
Czego najbardziej potrzebują kobiety z doświadczeniem aborcji?
– Kobieta jest drugą po dziecku ofiarą aborcji. Kobiety często wyznają, że utraciły pewność siebie, poczucie własnej wartości, mają trudności w relacjach osobistych. Czują, że zagubiły swoją tożsamość i wiarę w ludzi. Potrzebują doświadczyć przebaczenia i uzdrowienia. W Polsce osoby po doświadczeniu aborcji mogą skorzystać m.in. z programu i rekolekcji Winnica Racheli.
Jak można pomóc kobiecie, która stoi przed decyzją: urodzić dziecko... czy nie?
– Niezwykle ważną rolę odgrywają tutaj mężczyźni. Niektórzy są zdania, że gdyby każdy z nich stanął na wysokości zadania i przyjął odpowiedzialność za kobietę oraz ich wspólnie poczęte dziecko, na świecie w ogóle nie byłoby aborcji. Matka stojąca przed tym dylematem często jest pod presją otoczenia, samotna lub odrzucona przez partnera i rodzinę. Przede wszystkim trzeba być przy kobiecie, towarzyszyć jej, zapewnić pomoc w zależności od konkretnej sytuacji, podtrzymywać w decyzji urodzenia dziecka. Nie można jej zostawić samej. Należy też wskazać możliwość oddania dziecka do adopcji, która ocali mu życie. Osoby, które stoją przed takim dylematem, mogą również skorzystać z porady i rozmowy, którą oferuje Poradnia Bioetyczna (więcej na: www.poradniabioetyczna.pl).
Kościół katolicki pomaga poprzez prowadzenie: telefonów zaufania, domów samotnych matek, poradni życia rodzinnego czy organizowanie dnia życia. Jasnogórski Telefon Zaufania: 34 365 22 55 czynny codziennie 20.00–24.00 Informacje o domach samotnych matek, oknach życia itp. na: www.pro-life.pl
Więcej w drukowanym wydaniu „Drogi”. Zachęcamy do prenumeraty. O „Drogę” pytajcie także w swoich parafiach.
Zachęcamy do regularnego korzystania z serwisu internetowego: www.pro-life.pl. Aktualności na: www.facebook.com/psozc